piątek, 14 grudnia 2018

Bajka o skąpym królu

Część:)
Przepraszam,ze tak długo nie pisałam, miałam bardzo dużo na głowie:)
Na dodatek Malwisia jest bardzo wymagającym dzieckiem.
Ma już prawie 10 miesięcy, interesuje się totalnie wszystkim,najbardziej kocha muchy, osobiście dla mnie są obrzydliwe, ale Ona oszalała na ich punkcie, gdy tylko zauważy muchę koniecznie chce ją dotknąć.
Co do poprzedniej informacji Malwinka nie miała kolki, dowiedzieliśmy się, że nie toleruje laktozy.
Napisałam parę kolejnych bajek dla maluchów ta jest już nieco dłuższa:)
Mam nadzieje, że się spodoba.

                                                                ,, Bajka o skąpym królu "

Dawno dawno temu żył sobie skąpy król, był jakże zapatrzony w siebie, nie szanował służby ani poddanych, traktował ich z góry.
Władca również trwonił majątek zmarłego ojca, którego niezmiernie podziwiali w królestwie.
Wydawał sztabki złota na ekskluzywne odzienie z odległych stron świata, nie dbając o przebudowę państwa, czy pomoc ubogim.
Władca nie szanował  nawet najbardziej mu oddanej służki Gertrudy.
Gertruda była krągłą kobietą po sześćdziesiątym roku życia.
Pewnego dnia skąpiec rzekł do służki...
- Gertrudo czemu tak przystojny Władca nie ma żony? Zapytał  z wrodzoną skromnością.
- Nie wiem Panie, może król jest zbyt wybredny i nie wie sam czego oczekuje od wybranki
- Służko proszę Ciebie o jedno, obiecuje Tobie, że twoje życie się zmieni , jeśli..
- Jeśli co Panie?
- Jeśli znajdziesz mi żonę.
Ma być nad wyraz piękna, tak abym nie wstydził się z nią pokazać, nad wyraz mądra i przede wszystkim ma być z rodu królewskiego, nie chce żadnej chłopki, o nie.
Mijały dni,tygodnie nawet miesiące, ani jedna z  tysiąca przyjezdnych dam w żadnym stopniu nie spełniła oczekiwań.
Księżniczki były naprawdę piękne, ale brakowało im tego czegoś, jak to określił król.
Gertruda przyprowadzała coraz to nowe dziewczęta, przecież obiecał jej życie w luksusie dlaczego miałaby zrezygnować z tak zacnej obietnicy.
Pewnego dnia Pan zarządził nabór nowej służby, którym miała zająć się Gertruda, kazał zmienić  kucharza, ponieważ ten nie miło spoglądał na króla.
Smak potraw znacznie się zmienił, przystawki zachwycały również wyglądem.
Władca wprost pokochał nowości przyrządzane w kuchni , chciał również poznać nowego kucharza.
- Gertrudo przyprowadź do mnie kucharza.
Nagle oczom ukazała się drobna wysoka brunetka o porcelanowej cerze i szafirowych oczach.
Na pierwszy rzut oka spodobała się władcy, jednak myśl, że jest wieśniaczką znacznie jemu przeszkadzała.
- Kuchareczko twoje przepisy są nieziemskie, ugotuj mi proszę coś czego w życiu nie jadłem.
- Dobrze Panie
I tak Kucharka spędziła cały wieczór w kuchni szykując coś wyjątkowego.
Na półmisku znalazła się pierś z kurczaka zapiekana w rukoli i mozzarelli.
Młodzieniec był pod wrażeniem podanego dania, coraz częściej chciał przebywać w otoczeniu kuchareczki.
Jednak wciąż towarzyszyła myśl ,,przecież to tylko wieśniaczka"
Kuchareczka pewnego razu wyznała władcy głębokie uczucie, ten jednak podszedł sceptycznie do słów zakochanej dziewczyny.
Nagle dziewczę zniknęło, potrawy nie były już takie same.
Król coraz bardziej tęsknił za towarzystwem pięknej kobiety.
Wieśniaczka nie pojawiała się długie miesiące.
Pan powtórnie ogłosił ,ze szuka żony.
Kolejnym razem to nie było to.
Już miał zrezygnować z przyjmowania kolejnej i ostatniej damy, wtem ukazała się przed nim  cudowna brunetka odziana w niebiesko kremowa suknie, to była kuchareczka jednak nie wyglądała już jak wieśniaczka.
- Kuchareczko dlaczego zniknęłaś?
  Kim tak naprawdę jesteś?
  Skąd ten ubiór?
- Spokojnie pomalutku, na wszystkie pytania Tobie odpowiem.
Naprawdę jestem księżniczką, pochodzę z odległego królestwa, do którego droga zajmuje parę miesięcy.
Zniknęłam ponieważ mnie odrzuciłeś ze względu na to ze byłam biedna, słyszałam wiele plotek od innych księżniczek, że jesteś próżny, skąpy i zapatrzony w siebie, chciałam sprawdzić czy  prawdą jest niegodziwe traktowanie służby.
- Wybacz mi księżniczko, pozwól , że to wszystko naprawie.
- Jak?
- Obsypie zlotem każdego biedaka w królestwie,sprawie aby w  moim państewku nie było kradzieży, wybuduje żebrakom domy a ciebie uczynię moją żoną.
- Cieszę się , że rozbiłam twoje kamienne serce, mam nadzieje, że słów tych nie przepuścisz przez palce.
A co do małżeństwa zgodzę się jeśli spełnisz obietnice dana Gertrudzie, to ona znalazła mnie i przyprowadziła do Ciebie, spotkałyśmy się na targu, wiedziała, że jestem księżniczka jednak postanowiła tego nie ogłaszać.
Król jak najszybciej zawołał służkę, oddal jej jeden z wielu rydwanów, pałac z różowego piasku i setki sztabek złota.
Księżniczka stała się królową a jej wybranek zrozumiał, że pieniądze nie są najważniejsze i nie należy oceniać ludzi po wyglądzie i zawartości monet w sakiewce.